14 stycznia 2014 roku dotarła do mnie smutna wiadomość o śmierci Stanisława Pulsa, niezwykłej postaci polskiego filmowego ruchu amatorskiego. Już w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia aktywnie działał w AKF "Jupiter" w Bydgoszczy. Na V-tym Ogólnopolskim Konkursie Filmów Amatorskich w Warszawie otrzymał I-ą nagrodę w kategorii filmu dokumentalnego za film "Po obu stronach rampy" jako współautor. Był twórcą 18 filmów, głównie dokumentalnych, za które otrzymał wiele nagród. Mocno zaangażował się w tworzenie niezależnego ruchu filmowego w Polsce. Był jednym z założycieli Federacji Amatorskich Klubów Filmowych, obecnie Federacja Niezależnych Twórców Filmowych. Organizował wiele imprez i festiwali filmowych, m.in. w roku 1960 Ogólnopolski Konkurs Filmów Amatorskich w Katowicach oraz w roku 1975 Światowy Konkurs i Kongres UNICA w Toruniu. Chyba nikt w Polsce tyle razy co Staszek nie uczestniczył jako juror w festiwalach i konkursach - OKFA, POL-8, "Publicystyka", Bieruń i wiele innych. Wielokrotnie uczestniczył jako juror w Festiwalach UNICA i innych konkursach poza granicami naszego kraju. Uczestniczył jako juror w Międzynarodowym Festiwalu GRAND OFF od I-ej edycji.Kongresy i Festiwale UNICA, Światowej Organizacji Filmu Amatorskiego działającej w ramach UNESCO,istniejącej już ponad 75 lat, stanowiły ważny rozdział w Jego życiu. Ponad 30 razy reprezentował Polskę na tych kongresach i festiwalach. Przez wiele lat był Wiceprezydentem, a od kilku lat Członkiem Komitetu UNICA. W roku 1998 założył w Bydgoszczy prężnie działające Towarzystwo Polsko-Niemieckie, któremu przewodniczył od 2001 roku. W piątek 10 stycznia 2014 roku konsul honorowy Niemiec wręczył Staszkowi Federalny Krzyż Zasługi na Wstędze Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec nadany przez Prezydenta Niemiec Joachima Gaucka za zasługi na rzecz budowania stosunków polsko-niemieckich. Staszek był przyjacielem Klubu SAWA. Zapamiętam Go jako człowieka ciepłego, pogodnego, niezwykle kulturalnego, "człowieka z klasą", co jest rzadkością w naszych czasach.
Żegnaj Staszku, będzie Cię nam wszystkim brakowało.
Leszek Boguszewski